Dwa lata po doskonałej debiutanckiej płycie Yarosh Organ Trio, lider zespołu, perkusista Przemysław Jarosz realizuje „Alterakcje”  – ciekawy album z udziałem  wokalistki Katarzyny Mirowskiej. Przemysław Jarosz to znakomity perkusista  oraz zdolny kompozytor młodego, jazzowego pokolenia Związany z wrocławskim środowiskiem jazzowym ( jest absolwentem wrocławskiej Akademii Muzycznej), współpracował z wieloma gwiazdami polskiej sceny jazzowej (m.in. Piotrem Baronem, Krystyną Stańko, Dominikiem Bukowskim) i licznymi big bandami. Do realizacji  swoich pomysłów prowadzi Yarosh Organ Trio, do którego zaprosił znakomitych muzyków młodego pokolenia: saksofonistę Tomasza Pruchnickiego oraz wirtuoza gry na organach Hammonda, Kajetana Galasa.

Yarosh Organ Trio potrzebowało dwóch lat wspólnej pracy nad muzyką, koncertowania i nagrywania, by muzyka okrzepła, stała się wyrafinowana i jakby precyzyjniejszą. Pewnie profesjonalizm i perfekcja  muzyków były tutaj najważniejszą cezurą, która pozwoliła kreatywnym pomysłom ciekawiej się wpasować w ortodoksje dzisiejszego, nowoczesnego jazzu. Słychać to w swobodzie interpretacji kompozycji oraz niezmiernie ciekawej improwizacyjnej formule kreacji brzmienia i nastroju. Katarzyna Mirowska, wokalistka związana z wrocławskim środowiskiem jazzowym, dołączyła do tria wiosną 2017 roku stając się nie tylko ciekawym stylistycznym uzupełnieniem, ale także artystka, która w równej mierze uczestniczy w kreacji muzyki. Słychać to w kompozycjach, które teraz wraz z tekstami oraz sztuka wokalna Katarzyny Mirowskiej nadają muzyce Yarosh Organ Trio nowego wymiaru. Wokalista doskonale czuje się w tej konwencji, wykorzystuje szeroka barwę środków wyrazu, używa głosu tradycyjnie, ale też poprzez melorecytacje oraz niezwykle ciekawe improwizacje scatem. Album „ Alterakcje” to sześć ciekawych  kompozycji lidera i („Basant”) saksofonisty Tomasza Pruchnickiego, które utrzymane są w nastroju, stylistyce i standardzie nowoczesnego, mainstreamowego jazzu. „„Muzyka trio stawia przed wokalistą zupełnie nietradycyjne wymagania – mówi Katarzyna Mirowska – bowiem oprócz przekazu tekstu, który stał się i tu jednym z środków wypowiedzi, trzeba było poszukać w niej przestrzeni, rytmu i barw do rzeczowego kontrapunktowania melodii. Współczesna, wielowarstwowa harmonia stanowi tu dodatkowe wyzwanie, któremu sprostać można jedynie odnosząc się do rzetelnej wiedzy harmonicznej, tak w teorii, jak i w praktyce.”

 Perkusista Przemysław Jarosz, który po wielu latach współpracy z czołowymi artystami w Polsce, prezentuje teraz własną muzykę, doskonale odnalazł autorskie odniesienie do współczesnego jazzu, ciekawych i mądrych kompozycji, które stworzyły zgrabny repertuar i brzmienie trio.  „Kiedy powołałem do życia formację Yarosh Organ Trio – wspomina Przemysław Jarosz – kierowałem się chęcią muzykowania ze wspaniałymi muzykami a organy Hammonda stanowiły wyraźne nawiązanie do charakterystycznego brzmienia tria organowego mistrzów, których muzykę zgłębiałem od lat. Teraz świadomie poszukujemy własnego języka wypowiedzi, śmiało odchodząc od światowego mainstreamu jazzu. W tym zespole nie istnieją granice, ograniczenia, blokady. Tu jesteśmy wolni”.

Po brawurowym debiucie albumu, trasie koncertowej Trio nabrało wigoru i kreatywnej pomysłowości.  „Nagranie kolejnej płyty było konieczne – mówi saksofonista Tomasz Pruchnicki – pojawiły się nowe kompozycje, pomysły. Brzmienie zespołu ewoluowało, było coraz ciekawsze, odważniejsze, ekspansywne, a co najważniejsze pojawiła się Kasia Mirowska, która nadała naszej muzyce z jednej strony więcej przyjaznej, ludzkiej twarzy. Z drugiej strony jej obecność zmieniła chemię zespołu i zaczęły się nowe „reakcje. Podczas przygotowań do sesji nagraniowej najważniejszą rolę odegrały koncerty, dające możliwość sprawdzenia nowych koncepcji na gorąco, w akcji. W studiu nadal czułem się jak podczas koncertu tyle, że w bardzo przytulnym laboratorium szalonego naukowca ”. Równie entuzjastycznie do pomysłu, muzyki i gry w trio podchodził organista Kajtan Galas :”Bycie członkiem zespołu Yarosh Organ Trio stawia przede mną zupełnie nowe wyzwania. Prowokuje odejście od konwencji tradycyjnego tria organowego wywodzącego się z linii Jimmy Smith – Larry Young – Joey DeFrancesco, zachęca do eksploracji nowych gatunków muzycznych. Każdy koncert przynosi nową jakość, nowe wyzwanie. Polegamy na wspólnej energii zależnej od miejsca, publiczności czy chwilowego nastroju. Wchodzimy w głęboką inter- i alterakcje ze sobą”.                                                                   

Dionizy Piątkowski