Z ogromnym zainteresowaniem oraz entuzjazmem odnoszę się do nagrań, jakie polscy muzycy realizują dla znanych oficyn fonograficznych. Co ciekawe, to właśnie nagrania dla znanej, zagranicznej wytwórni stają się najczęściej forpocztą sukcesu i kariery także na lokalnym, polskim rynku. Z pewnością takim symptomatycznym sukcesem jest album kwartetu Macieja Obary dla monachijskiej ECM Records, zestaw płyt jakie realizuje Leszek Możdżer i Adam Bałdych dla ACT Music, ale także ogromny katalog płyt  polskich muzyków jakim dysponuje np. słowacka  Hevhetia czy węgierski BCM. Polskim jazzem interesuje się także holenderska oficyna Challenge Records, która w swoim katalogu ma nagrania takich gigantow jazzu jak Toots Thielemans, Dave Liebman, Steve Swallow, John Abercrombie czy Marc Copland. Teraz w katalogu Challenge Records znalazł się album „Sagaye” kwartetu Coherence ( Łukasz Kluczniak – saksofon , Robert Jarmużek – fortepian, Marcin Lamch – kontrabas i Grzegorz Masłowski – perkusja). Gratulacje !

Dla młodego polskiego zespołu to swoista nobilitacja i być może „ klucz do kariery”. „Sagaye” to drugi album kwartetu i ma dużo więcej szczęścia ( światowa dystrybucja) niż ich ciekawy debiut „Coherence” z 2013 roku i wydany przez poznańską oficynę Multikulti. To ważne, bowiem muzycy kwartetu to niezwykle kreatywni oraz ambitni muzycy, którzy w ciekawym, nowoczesnym jazzie upatrują twórczej ekspansji. Saksofonista altowy Łukasz Kluczniak  współpracował już m.in. z Mietkiem Szcześniakiem, Andrzejem Przybielskim i Januszem „Yaniną” Iwańskim; pianista, kompozytor i aranżer Robet Jarmużek znany  jest z zespołu Micromusic  i współpracy z Leszkiem Cichońskim; kontrabasista i kompozytor Marcin Lamch koncertował i nagrywał z Johnem Porterem i Anitą Lipnicką, Jarkiem Śmietaną oraz współtworzył formację Stanisława Soyki -Soyka Kolektyw; czwartym muzykiem zespołu jest  perkusista Grzegorz Masłowski, który pojawiał się w zespołach  Zbigniewa Wegehaupta, Janusza Muniaka i Piotra Wojtasika.

Muzyka Coherence Quartet  jest niezwykle konsekwentnym zabiegiem artystycznym, gdzie brzmienie i forma jest niezwykle ważnym elementem całej – budowanej z niezwykłą precyzją- jazzowej faktury. Subtelność i nastrój albumu sprawiają, że jest on coraz wyraźniej osadzony w tym co dzisiaj  określa się mianem melancholijnej  estetyki modern-jazzu. To w takiej muzyce jest nawiązanie do tradycji i ortodoksji jazzu, pokorne poddanie się rygorowi jazzowej kompozycji, ale i ogromnej fantazji ciekawych i przemyślanych improwizacji. Coherence Quartet jest tutaj bardzo spójnym systemem, gdzie sekcja rytmiczna jest perfekcyjnie przyporządkowana improwizacjom saksofonisty i melodyce pianistycznej wirtuozerii.

Dionizy Piątkowski